Oficjalnie Uroczystość Wszystkich Świętych (ku pamięci zmarłych, którzy dostąpili już zbawienia) ustanowiono w 835 roku, a Dzień Zaduszny inaczej Zaduszki (modlitw za całą resztę, a szczególnie za dusze czyśćcowe).
Kiedy stały się to polskie zwyczaje i jak je obchodzono?
Była to jednak czysta formalność, bo święta zmarłych są o wiele, wiele starsze od Kościoła. Dlatego nawet podłączenie do chrześcijaństwa nie wypleniło z nich pogańskich obrzędów.
Polskie zwyczaje: Uroczystość Wszystkich Świętych.
Przykład zwyczaju składania zmarłym ofiar z jedzenia i napojów. Jeszcze sto lat temu większość Polaków była przekonana, że w noc z 1 na 2 listopada dusze zmarłych mogą za bożym przyzwoleniem opuścić czyściec. Najpierw pobożne duszyczki idą w niewidzialnej procesji do kościoła na mszę odprawianą przez zmarłego księdza. Biada śmiałkowi, który zajrzy wówczas do świątyni! Jeszcze w 1939 roku znajdowali się naoczni świadkowie rozszarpywania ciekawskich przez zdenerwowanych zmarłych.
Skąd się wziął zwyczaj wycinania dyń na Halloween?
Skąd się wzięła dynia ... a właściwie zrobiona z niej latarnia z wyciętymi oczami, upiornym uśmiechem i świeczką w środku, zwana Jack-o’-lantern
Obchodzony hucznie w wielu krajach 31 października Halloween byłby bez niej niczym Boże Narodzenie bez choinki. Ale gdzie związek między prastarą, wywodzącą się z pogaństwa tradycją świąt zmarłych a nieznaną w Europie aż do XVI wieku amerykańską rośliną?
Otóż zwyczaj robienia halloweenowych latarni narodził się dawno temu w Irlandii. Tyle że zamiast dyń wykorzystywano bulwy rzepy, buraków czy brukwi.
Latarnie symbolizowały pokutujące duszyczki, a przy okazji odstraszały „nieczyste moce”, które gromadnie kręciły się wokół ludzi w tę ciemną jesienną noc. Jednocześnie w już odkrytej i niepodległej Ameryce farmerzy świętowali zakończenie zbiorów, wycinając fantazyjne wzory w dyniach. Kiedy w połowie XIX wieku w Irlandii zapanował Wielki Głód, około miliona mieszkańców Zielonej Wyspy salwowało się ucieczką do Stanów Zjednoczonych właśnie.
Dotarłszy tam, uznali, że dynia o wiele lepiej nadaje się do robienia latarni niż rzepa. I tak zlały się tradycje z dwóch różnych kontynentów, a Halloween już nigdy nie mogło się obejść bez dyni.
Po mszy dusze rozchodziły się każda w swoją stronę, do rodzinnych domów. Dlatego zawczasu należało chałupę elegancko wysprzątać, zostawić na noc uchylone drzwi lub furtkę, rozniecić ogień w piecu (żeby się biedactwa mogły ogrzać), a na stole czy parapecie ustawić odpowiedni poczęstunek – kisiel owsiany, chleb, trochę wódki…
Polskie zwyczaje: Dziady
Na wschodzie Polski popularne były tzw. Dziady. Na ten prastary obrzęd, tępiony przez Kościół jako pogański, składały się przywoływanie dusz przodków, rytualne śpiewy i uczta na cmentarzu.
Polskie zwyczaje: znicze na Wszystkich Świętych
Dziś ze starych zwyczajów zostało niewiele, ale i tak większość z nas pójdzie 1 lub 2 listopada na cmentarz zapalić znicze i polożyć wiązanki na Wszystkich Świętych – nie tylko na grobach krewnych, znajomych, ale także (zgodnie z polskim obyczajem) na mogiłach opuszczonych, których nikt już nie odwiedza.
TEKST: WERONIKA KOWALKOWSKA ZDJĘCIA: SHUTTERSTOCK
Comments